31 marca 2011

Mam trochę zaległości  przez brak czasu i dziś też niewiele się zmieni. Pokażę od końca - czyli najświeższa rzecz - bieżnik. Wykonałam go przy pomocy zamieszczonego tu wzoru. Aparat mocno przekłamuje kolory - muszę nad tym też popracować... W rzeczywistości są mocno żywe, takie w sam raz na wiosenne przebudzenie :)


3 komentarze:

  1. Świetny bieżnik - taki wiosenny :]
    Kolorki cudownie ze sobą współgrają :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udane wiosenne przebudzenie:) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  3. Bieżniczek bardzo ładny. Taki starannie wykonany jak widzę, a i kolorki ładniutkie :)

    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń