1 grudnia 2010

Zaczynamy Adwent. Już w zasadzie od kilku dni trwa, a poranne Roraty i wstawanie na nie o 5 przed świtaniem już daje się we znaki. Jednak dopiero dziś Maksymilian otrzymał Kalendarz Adwentowy.
Co tu dużo mówić - był zachwycony. Pokazałam mu najpierw w kalendarzu zwykłym jak wygląda data dzisiejszego dnia - odszukał bucik z taką sama datą i radość była wielka...
Od razu przeszukał też wszystkie buciki (spodziewałam się tego - prezent był tylko w dzisiejszym)...








4 komentarze:

  1. Trzeba przyznać, że spryciarz z niego :) Adwentowy kalendarz super! Bardzo oryginalny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo!sprytny chłopczyk :)a kalendarz piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przewidująca jesteś :) Tyko teraz musisz pamiętać, żeby codziennie dokładać i żeby nie pomylić numerków :) A kalendarz fajny bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana! Jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Ja też tak chcę!!! I szyć, i piec, i robić takie cuda!!! Ale nie umiem :-( Buuuuuu. Powiedz czy sama się tego nauczyłaś? Jeśli tak, to jest dla mnie ratunek :-) Powiedz mi jak się samemu nauczyć robić takie cuda...Bo mnie nikt tu nie nauczy... :-( Ściskam Cię mocno! Magda M.

    OdpowiedzUsuń