O szyciu, życiu i towarzyszeniu...
12 grudnia 2013
14 marca 2012
Jestem.....
Jestem, jestem.
Trwało to bardzo długo, ale wiedziałam, że nastąpi taki dzień i znowu maszyna zacznie turkotać :)
Nim dzień ten nastąpił urodziłam synka - dużo za wcześnie, ale już dochodzimy wszyscy do siebie... Teraz ma już skończone pół roku, choć powinien mieć 3 miesiące z kawałkiem...
Z szyciem to oczywiście nie szaleję, ale miałam okazję zrobić prezent urodzinowy dla Maksymilianka i mało być 6 ciężarówek dla jego gości urodzinowych, ale rzecz jasna nie wyrobiłam się. Powstały tylko dwie - dla spóźnionego gościa.
Zapomniałam napisać - pomysł na "Chińczyka" zaczerpnęłam z:
http://www.haus.de/PH2D/ph2d.htm?snr=8383&snr2=8383
a do ciężarówek zainspirowały mnie strony:
http://www.makeit-loveit.com/2010/12/felt-toy-truck-little-boy-gift-idea.html
Trwało to bardzo długo, ale wiedziałam, że nastąpi taki dzień i znowu maszyna zacznie turkotać :)
Nim dzień ten nastąpił urodziłam synka - dużo za wcześnie, ale już dochodzimy wszyscy do siebie... Teraz ma już skończone pół roku, choć powinien mieć 3 miesiące z kawałkiem...
Grzegorz Maria |
Zapomniałam napisać - pomysł na "Chińczyka" zaczerpnęłam z:
http://www.haus.de/PH2D/ph2d.htm?snr=8383&snr2=8383
a do ciężarówek zainspirowały mnie strony:
http://www.makeit-loveit.com/2010/12/felt-toy-truck-little-boy-gift-idea.html
1 sierpnia 2011
Od dłuższego czasu bardzo mocno dokucza mi TOTALNY BRAK CZASU - z niczym nie mogę się wyrobić i oczywiście teraz też mam tylko moment.
Kilka dni temu poznaliśmy małego Dawida i dla niego powstał kocyk (pierwszy raz robiłam aplikację, za mocno naciągnęłam materiał i tak nie do końca jestem z niego zadowolona). Dla siostry Dawida - kot :)
Kilka dni temu poznaliśmy małego Dawida i dla niego powstał kocyk (pierwszy raz robiłam aplikację, za mocno naciągnęłam materiał i tak nie do końca jestem z niego zadowolona). Dla siostry Dawida - kot :)
31 marca 2011
Mam trochę zaległości przez brak czasu i dziś też niewiele się zmieni. Pokażę od końca - czyli najświeższa rzecz - bieżnik. Wykonałam go przy pomocy zamieszczonego tu wzoru. Aparat mocno przekłamuje kolory - muszę nad tym też popracować... W rzeczywistości są mocno żywe, takie w sam raz na wiosenne przebudzenie :)
25 lutego 2011
Ostatnio skończyłam filcowe jedzenie (przynajmniej to, które zamierzałam zrobić w tym momencie). Ciasteczka nie wyszły takie jakie chciałam, ale po pokazaniu ich Maksymilianowi - efekt był zadowalający: "Ooo, ciacha! Mniam, mniam!"
Filc spodobał się mi na tyle, że postanowiłam go wykorzystać jeszcze w inny sposób. Powstała z niego torebka dla młodej Damy :) jako dodatek do prezentu urodzinowego. Zdjęcie jest zrobione przy sztucznym oświetleniu - dlatego kolor taki pomiędzy jednym zdjęciem, a drugim. W rzeczywistości kolory wyglądają znacznie lepiej... Torba jest na jedno ramię (mam nadzieję, że rodzice nie będą mnie winić za skrzywiony kręgosłup).
Filc spodobał się mi na tyle, że postanowiłam go wykorzystać jeszcze w inny sposób. Powstała z niego torebka dla młodej Damy :) jako dodatek do prezentu urodzinowego. Zdjęcie jest zrobione przy sztucznym oświetleniu - dlatego kolor taki pomiędzy jednym zdjęciem, a drugim. W rzeczywistości kolory wyglądają znacznie lepiej... Torba jest na jedno ramię (mam nadzieję, że rodzice nie będą mnie winić za skrzywiony kręgosłup).
Subskrybuj:
Posty (Atom)